Elo!

Win 7 64 Bit, laptop całkiem nowy ze współczesnymi parametrami, ale to mniejsza z tym. Problem jest taki :
na kilka chwil po odpaleniu laptopa wpierdala całkowicie RAM. Programów w autostarcie znikomo, praktycznie nic się nie uruchamia przez brak wolnego RAMU, nawet głupiego screenshota się nie da zrobić, więc musiałem zrobić zdjęcia ekranu jak jakiś konsolowiec. Dysk wyczyszczony CCleanerem, świeżo zdefragmentowany, antywirus nic ni znajduje. Jakieś pomysły ? Rzekomo kilka dni temu wszystko było OK.

Ja bym chuja potraktował ciekłym azotem bo się pewnie przegrzewa :D
A plik wymiany nie jest czasem wyłączony ?

Nie jest. Pierwsze co mi przyszło do głowy to to sprawdzić. Przegrzewać się nie przegrzewa, jak na laptopa to bym powiedział że jest bardzo chłodny. W awaryjnym wszystko jest OK. Uruchomię zaraz normalnie i będę po kolei wszystko wyłączał i odinstalowywał, coś musi powodować taki memory leak.

uruchom w trybie awaryjnym i sprawdź stery, może się jakiś wysypał, chociaż bardziej przypomina mi to infekcję wirusem sality nowej generacji, a to już ciężka sprawa i reinstall nie pomoże.

Dobra problem rozwiązany. Zainstalowane zostały stery od jakiejś drukarki Canon'a. Razem z tym zainstalowało sobie usługę utrzymania gotowości w tle, która wpierdalała prawie 3Gb RAM'u (brawo Canon!!! zajebiste narzędzie). Wyjebanie tego syfu pomogło. #CanonRakContent. Temat zamykam.

super sam se pomogles :) jak cos to na przyszlos polecam komende msconfig i tam sprawdzic co sie dokladnie uruchamia z systemem.